Lolka - at ze schroniska w Dłuzynie - W NOWYM DOMU :))

fuka

Wiesz, dla mnie tak samo jak i dla Lolki (Agnieszki) - 100% bedzie jak Lola bedzie juz po operacji, cala zdrowa i w nowym domu, a poki co - dmucham na zimne, troche jak moi weci Rolling Eyes

Caly czas boje sie zapeszyc, ale z drugiej strony szkoda zeby ktos szukal dla nie domu niepotrzebnie. Tyle innych psow potrzebuje pomocy, wiec powtarzajace sie apele o dom dla Lolki - wydawaly mi sie nie na miejscu.

P.S. A nowa Pani Loli cały czas nas podczytuje i trzyma kciuki Cool

aluzja

co do tej suni- to ma wyjatkowo udany charakter.
Nie powiem ,zeby czula sie super szczesliwa w stadzie psow bp jak kazdy terrier chce byc ta JEDYNA.
Natomiast nie wykazuje tez agresji.Ma doskonala psychike psa ,ktory wie jak sie zachowac i dotyczy to nie tylko ludzi.
W przeciwienstwie do Fuli -ktora sie mnie sakramencko boi ( haha i hih -nie wiadomo dlaczego) to Lolka jest bardzo otwarta.Jej problemem jest brak "swojego".
Licze ,ze operacja sie odbedzie i wszystko bedzie w porzadku.

fuka

Fuka sie Ciebie boi, bo jestes straszna

A Bogiem a prawda to ja mysle, ze ona jest na Ciebie obrażona za airedale, ktore do nas ostatnio zwozisz i sie w domu konkurencja lęgnie przez Ciebie Laughing

bo male psy malymi psami, niech sobie bedą, męskie airedale od biedy tez, ale dwie poł siostry to juz troche za dużo jak na nia Wink

A co do Lolki i stada - to oczywiscie, ze ona by wolała miec człowieka tylko dla siebie, na własnosc, ale skoro juz wyladowala w stadzie to stara sie przystosowac i polubic nowa sytuacje. Ty za kazdym razem ją widzialas w dniu przyjazdu, kiedy wchodzila w stado co laczylo sie ze stresem, natomiast teraz Lolka jest duzo bardziej wyluzowana. A najlepsze jest to, ze postanowila sie zaprzyjaznic z zazdrosna szefową. Niby bawi sie z Elmo (to on zaczyna), ale sama z siebie zaczepa Fukę, zaprasza do zabawy. Wczoraj w nocy po ostatnim spacerze - podczas, ktorego Lolka radosnie biegala, wrocila w szampanskim humorze, rozbrykana, usmiechnieta i zaczela podgryzac Fuczke, łapac ja za pęcinki, za kark i szczekac tym charakterystycznym szczekiem - baw sie ze mna, no baw! Poniewaz byla pierwsza w nocy, nie dalam im sie pobawic, ale to bylo strasznie slodkie. Dwie dorosle suki zajete soba, troche niepewne na ile moga sobie pozwolic, ale na najlepszej drodze zeby zachowywac sie jak szczeniaki.

Lolka jest wspaniala, cudnie sie przystosowuje, ale swoja droga to moje psy sa tak cudowne, ze moge do nich bez zadnych problemow dolaczyc nowego psa. Wiem, od lat dbam o to zeby mialy w tym wprawę, ale tak czy owak to niesamowite, ze mi sie tak z nimi udaje, one sa wspaniale

fuka

No to sa już wyniki!
Wasze kciuki, jak zawsze sa niezawodne - nie ma chłoniaka Brawo

Guzek na sutku - to gruczolak, guzek na szyi jest zmiana zapalną, a wezeł chłonny jest pobudzony. Wieczorem pojdziemy do weterynarza i ustalimy co kiedy i jak.

joanika

To najlepsza wiadomość dnia!!!!!!!! Przeogromnie się cieszę!!

OMM

Uff, przyznam szczerze, że przyszło mi do głowy to co nie powinno, że ludzie wiedzieli, dlaczego ją oddali... TFU!

Ale jest lepiej niż myślałam, mam nadzieję, że nowy Ludzki Przyjaciel będzie równie szczęśliwy co ta Sunia Very Happy

No Lola! Ma być zdrowo!

Gość

I szczęśliwie Smile

Cieszę się bardzo, że wszystko się dobrze skończy Cool

coztego · Gość

trzymamy nieustannie Kciuki

zadziorny

My, też

fuka

OMM, bez przesady - mysle, ze tak zdiagnoizowanego psa albo sie leczy, albo daje mu sie umrzec, oddawanie w miejsce gdzie bedzie pozbawiony opieki, na pewna smierc - to to juz by było bestilastwo..
Tak czy owak - na szczescie nie ma tematu, gorzej, ze trzeba uzgodnic nowy temin zabiegu, a to wcale nie jest łatwa sprawa zeby Lolke wcisnac do napietych terminarzy panow doktorow.

Gosia_i_Luka

OMM

fuka

No dobra - mamy nowy termin - piatek wieczorem specjalnie dla Lolki Very Happy

julianna heczko