Westka po przejściach do oddania, wysterylizowana, chora...
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Klaudia945
Zaangażowany
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 18:24, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kolczyki są piękne
Evelynka A może pomyślisz jeszcze nad zatrzymaniem Polli u siebie??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pieseczkowo
Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warsaw
|
Wysłany: Wto 22:04, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Magdu kolczyki sa boskie z resztą juz Ci to napisałam w mailu! jesteś psią artystką
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 22:06, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
WhiteWestie u mnie niestety nie będzie lepiej bo na święta jadę do mojego Wojtka i bym ją musiała zabrać bo nie będę krążyła 10 km w te i wefte, poza tym nie wiem jak bokserka od Wojtka ją przyjmie... Dotychczas Polly była tylko u mnie w mieszkaniu. Z sylwestrem podobnie zostaje u Wojtka. Bardzo dużo podróżujemy, jeździmy tam i z powrotem, do Wojtka...tam zostajemy często na noc, do siostry, do taty. Myślę że to nie życie dla 9 letniej dziewczynki Alex jest przyzwyczajony bo od małego ze mną jeździ wszędzie.
Kolczyki śliczne co prawda nie chodzę prawie wcale a czy możesz zrobić taką zawieszkę do telefonu
|
|
Powrót do góry |
|
|
vatanaya
Zaangażowany
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 9:47, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Evelynka napisał: | WhiteWestie u mnie niestety nie będzie lepiej bo na święta jadę do mojego Wojtka i bym ją musiała zabrać bo nie będę krążyła 10 km w te i wefte, poza tym nie wiem jak bokserka od Wojtka ją przyjmie... Dotychczas Polly była tylko u mnie w mieszkaniu. Z sylwestrem podobnie zostaje u Wojtka. Bardzo dużo podróżujemy, jeździmy tam i z powrotem, do Wojtka...tam zostajemy często na noc, do siostry, do taty. Myślę że to nie życie dla 9 letniej dziewczynki Alex jest przyzwyczajony bo od małego ze mną jeździ wszędzie.
Kolczyki śliczne co prawda nie chodzę prawie wcale a czy możesz zrobić taką zawieszkę do telefonu |
A moze jednak przywyklaby do nowego trybu zycia, w koncu westy sa dlugowieczne i 9 lat to moze byc polmetek jej zywota
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 12:00, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
A moze jednak przywyklaby do nowego trybu zycia, w koncu westy sa dlugowieczne i 9 lat to moze byc polmetek jej zywota |
Nie takie dlugowieczne... Evelynka ma rację, że to raczej nie jest tryb życia dla starszego psa. Rzeczywiście najlepiej by bylo, gdyby Polly znalazła jakiś osiadły domek, a jej właściciele nie podróżowali aż tyle.
Zawieszke do telefonu chyba mogę zrobić, a przynajmniej spróbuję. Jaki chcesz kolor? Chciałam ci wysłać też kilka kolczyków, żebyś w ramach podziękowania dała je osobom które zrzuciły się na Polly, albo wstawiła je na jakiś bazarek na pomoc dla kolejnych psiaków. Widziałam, że jesteś zaangażowana w takie rzeczy, więc będziesz wiedziała co i jak.
Pozdrowienia dla Polly. Czy z jej skórą już lepiej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pieseczkowo
Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warsaw
|
Wysłany: Śro 14:53, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Czuję,że kolczyki zrobią furore
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 22:25, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Evelinko, opisz jej charakter. Tzn co możesz o niej powiedzieć?
Edit: W jakim domku byś ją widziała
Ostatnio zmieniony przez Ewooosiek dnia Śro 22:25, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw 0:07, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kasiu ja pisałam już że niestety nie jestem w stanie teraz ją przygarnąć na stałe...niestety nie w moim malutkim mieszkaniu.
WhiteWestie oczywiście białą zawieszkę poproszę z białym westikiem
Będzie robiony kolejny bazarek dla takiego szczeniaczka, którego mama zmarła w boksie w schronisku i trzytygodniowy maluch został sam.
Ewooosiek...większość już opowiedziałam Pani Ewie z hodowli z której masz Lunkę, ona bardzo się przejmuje losem suni.
Jeśli chodzi o dobre strony to już pisałam nie raz że jest bardzo grzeczna, przy obcinaniu, kąpaniu, czyszczeniu uszek, jak się bierze do ręki smycz to szaleje i podgryza i wręcz nie pozwala założyć z tego szczęścia. Na spacerku nie ciągnie ani na obroży ani na szelkach. Jedynie nie chce wchodzić w zaspy śnieżne te teraz ubite bo miała wcześniej tak przerośnięte paznokcie że jeden był wbity w łapę i widocznie ją to boli jeszcze.
W ciągu dnia praktycznie cały czas śpi ale sama pięknie się bawi piłeczką...czymkolwiek innym.
Z innymi psami nie umie i nie chce się bawić. Jak Alex ganiał z sąsiadem to ona zaczęła się bawić smyczą do której była zapięta. Woli zabawę i kontakt z człowiekiem...zdecydowanie.
.........Chyba mnie usłyszały psy i nagle zaczęły się ganiać niemożliwe Niestety mam panele i już sąsiedzi pukali bo już późno więc musiałam przerwać zabawę...niestety ich pazurki strasznie słychać ;/
Co do złych stron to wydaje mi się że dziewczynka jest troszkę rozwieziona i zaczęła pokazywać rogi terrierkowe, chce pokazać kto tu rządzi, zazwyczaj warczy na Alexa jak ten chce wziąć zabawkę, nawet czasem jak po prostu przechodzi koło niej.
Trzeba uważać na paluszki swoje podczas podawania smaków, nawet z otwartej ręki potrafi niechcący ugryźć z tej chytrości...ale jest to do opanowania. Bo ona rozumie co to znaczy ała...
No i jak jej się coś nie podoba, jak np dziś chciała ją wyczesać i podniosłam żeby wstała to na mnie warkła...i postraszyła. Widocznie sobie akurat nie życzyła bo ją obudziłam.
Ona w ogóle nie lubi podnoszenia, trzymania na kolanach też próbowałam... chyba nigdy nie siedziała...ale na łóżku sama owszem jak nikogo nie ma w domu. U mnie psy niestety mają zakaz wchodzenia do łóżka. Jak się ją w ogóle podnosi to bulka...nie wiem czy ją to boli czy nigdy nie była noszona.
Ale ogólnie potrafi pokazać swój charakterek trzeba tylko trochę stanowczości i będzie ok.
Uff to chyba wszystko, jakby były jakieś pytania to chętnie odpowiem, na razie nic innego mi się nie nasuwa
Ostatnio zmieniony przez Evelynka dnia Czw 1:27, 23 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 11:31, 24 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie Polly zachowuje się jak zupełnie normalna terierka. Sarci też zdarza się burknąć na Wańkę, albo zaburczeć, jak coś ją gwałtownie wybudzi. Myślę, że to nie jest sunia po jakiś traumach i ciężkich przejściach, po prostu była zaniedbana, ale powinna łatwo przystosować się do nowych warunków i nie sprawiać trudności.
Evelynka, a moze warto zrobić nowe ogłoszenie, dać nowe zdjęcia, napisać, że już sunia wyleczona i wrzucić info także na FB, z kontaktem do ciebie? Większość ludzi nie chce brać chorego psa, a ona juz prawie zdrowa.
Prześlij mi swój adres na pw, wyślę kolczyki, te co mi jeszcze zostały po mikołaju i zawieszki. Po świętach oczywiście.
A teraz gorące życzenia dla ciebie, Polly, Alexa i wszystkich osób, które pomagały i wspierały sunię!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pon 18:28, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Polusia znów dostała sterydy...małą dawkę bo po pół tabletki dziennie ale chyba na dłużej niż miała. Znów się wygryzła, znów ma strupy na zadzie Tylne łapki znów pogryzione....Poszłam do weta po krople na pchły ale okazało się że w zastrzykach które dostaje co 10 dni jest środek przeciwpchelny. Dostaliśmy krople na wszelki wypadek i sterydy Encorton. Wet mówi że to żadne witaminki ale na etapie leczenia jej skóry niewskazane jest drapanie się bo całość mija się z celem. A dzięki tym tabletkom świąd ma być mniejszy. Kołnierz już też od Magdy odebrałam i dziś pewnie jej założę po spryskaniu. Oj ta nasza biedna Polunia ... Na szczęście uszka już w lepszym stanie, już po wkropieniu płynu i przetarciu gazikiem już coraz to mniej brudu wychodzi i już tak w uszka nie drapie się i nie trzepie główką. Łapka która była zraniona przez przerośnięty pazur już też coraz lepiej, bo już coraz to więcej mogę zrobić przy niej i bardziej dotykać...już ją tak nie zabiera. Najgorsze te tylne łapki ma takie praktycznie całe czerwone
Doszły kolejne wpłaty, bardzo dziękujemy:
Bogusława Stanisława Bury 50 zł
Bazarek Angel 100 zł
Małgorzata Rudnicka 150 zł
WhiteWestie w środę prawdopodobnie będę miała nowe foteczki bo wybieramy się na dłuższy spacerek z paroma dogomaniakami. Znajoma daje nam dla Polusi kubraczek gdyby tak zmarzła w połowie.
Już wysyłam Ci adres na pw Dzięki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabka
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 18:51, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No to nieciekawie :/ Evelynka a czy ona te łapki wygryza i ślini ? Mój Hagis miał kiedys podobny przypadek - lizał łapkę aż włosy stały się rude ( to był wynik alergii ) i groomer polecił nam Manusan do przmywania tej łapy , moze spróbujesz ? Nie wiem czy w tym przypadu to pomoże , ale nic innego mio nie przychodzi do głowy Manusan to mydło chirurgiczne i kupisz zapewno w każdej aptece , u mojego psa widać szybką poprawę ( to też od tego że wyeliminowaliśmy alergen) . Może Poli jakoś pomoże , warto spytać weta . Coś w ten deseń : [link widoczny dla zalogowanych]
Kciuki za małą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pon 19:18, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Tak Gabrysiu wiem, Polly ma przemywany cały brzuch, paszki i łapki Imaverolem specjalny środek przeciwgrzybiczny którym wyleczyłam łapki mojego Alexa, Potem na grzbiecie jest pryskana. Na koniec wysuszana zimnym powietrzem by nie wytrzeć wszystkiego w legowisko, od dziś będę zakładała kołnierz po tych zabiegach przynajmniej na pół godziny. Dostaliśmy od weta całą reklamówkę próbek royalowskich karmy weterynaryjnej ale pewnie kupię całe opakowanie jak się próbki skończą, więc dieta też odpowiednia. Tu nie chodzi o same przestrzenie międzypalcowe ale całe łapki aż od łokci. Najgorsze ma tylnie. Przednie też ciumka ale nie wyglądają tak źle jak tylnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Wto 5:58, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
poproszę o nr konta; Twoja konsekwentne działanie przyniesie pożądany skutek ; zachowania Polly terierowe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 18:05, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Byliśmy dziś na spacerku z Kasieńką, forumową Chatitą i jej Cerry. Trzy białasy wyglądają uroczo Polusia wybiegała się za wszystkie czasy, dostawała stylowej głupawki, goniła się z Alexem a nawet z Carry Dostaliśmy od Kasieńki śliczny kubraczek na jutrzejszą wyprawę nad jezioro żeby mała nie zmarzła...bo jeszcze ma straszne prześwity na grzbiecie. Jak tylko dostaniemy foteczki od Kasi bo ona robiła to powklejamy tutaj. Kołnierz wczoraj zdziałał cuda...co prawda na początku się Polusia rzucała ale się przyzwyczaiła i nie wygryzała tych tylnich łapek Myślę że teraz będzie prościej utrzymać i wyleczyć to wszystko, wieczorkiem jak szliśmy spać ściągnęłam więc spała wygodnie A tymczasem parę foteczek ale tylko telefonem, tu widać że ma pod paszkami te drożdzaki:
Moje gołąbki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 18:09, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Pierwsze partie foteczek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|